Pan Nagroda, tajemnicze miejsce na głowie, spragniona szczęścia wagina...- są takie miejsca na twoje ciele, które, jeśli je potraktujesz z miłością, odwdzięczą ci się tym samym.
Gdzie mieszka szczęście?
Chcesz ekspresowo poprawić sobie nastrój? Dowiedz się co to za miejsca i… do dzieła! Chwyć szczęście za nos i długo nie wypuszczaj.
Głowa – pieszczota skroni
Umyj włosy, ale… inaczej. Zafunduj prawdziwą orgię szczęścia swojej udręczonej pod ciężarem dnia główce. Należy jej się! Masuj delikatnie, opuszkami palców okolice skroni – właśnie w tym miejscu znajduje się cała armia zakończeń nerwowych.
Mózg – obudź Pana Nagrodę
Jest takie miejsce w twoim mózgu… prawdziwy wulkan szczęścia, który jednak przez większość czasu po prostu sobie śpi niczym stary niedźwiedź. To układ nagrody, zwany też ośrodkiem przyjemności. Naprawdę warto zbudzić tego leniuszka. Jak?
Naukowcy twierdzą, że Pan Układ Nagrody budzi się w niektórych sytuacjach typu… seksualnego. Np. gdy nawiążesz kontakt wzrokowy z jakimś przystojniakiem twój Pan Nagroda nagrodzi cię za to tryskając niczym fontanna uszczęśliwiającymi kropelkami dopaminy (hormon szczęścia). Ale uważaj – dopamina uzależnia.
Stopy – szczęście na bosaka
A teraz pora na sztuczkę ze stopami. Zasada jest prosta: ty uszczęśliwiasz swoje stopy, a one odpłacają ci się tym samym. Czyli… spacerujesz na bosaka. Nie, nie chodzi o to, abyś od razu wstępowała do Stowarzyszenia Żyjących Boso. Wystarczy, że np. podlewając kwiatki w ogródku nie włożysz butów. Na ludzkich stopach znajduje się aż… 72000 zakończeń nerwowych. Chodząc boso zapewniasz więc swoim zwykle bardzo pracowitym stopom mega przyjemność. Naprawdę, należy im się taki masaż.
Nogi – uwolnij szczęście z rurek
Znam ekspresowy sposób na poprawę nastroju! Nie zgadniesz co to takiego. Po prostu… wyskocz z rurek. Naukowcy już dawno zauważyli, że obcisłe spodnie nie sprzyjają byciu szczęśliwą. Niepotrzebnie uciskają ciało i uniemożliwiają swobodny przepływ krwi. W efekcie jesteś spięta, zestresowana i na pewno nie szczęśliwa. Uwolnij więc szczęście z tej ciasnej klatki o nazwie „rurka”. Zobaczysz, twoje nogi naprawdę będą ci wdzięczne.
Wagina – uszczęśliwiająca amunicja
Nie zapomnij też o innej, bardzo wrażliwej części swojego ciała, czyli… waginie. Chyba domyślasz się co może ją najbardziej uszczęśliwić? To jasne, że Pan Janosik potrafi działać cuda, ale… podejdźmy do tego naukowo.
Dr Gordon G. Gallup, wykładowca psychologii ewolucyjnej na Uniwersytecie Stanu Nowy Jork twierdzi, że „męskie nasienie to bogaty koktajl substancji chemicznych i są dowody na to, że niektóre z nich przez ścianki waginy przedostają się do krwi”. Pan psycholog twierdzi też, że sperma zawiera całą masę hormonów poprawiających nastrój, np. testosteron, estrogen.
Teraz masz więc niezbite, naukowe dowody na to, że twój Jednooki Bandyta wraz z całym arsenałem spermidynowej amunicji jak najbardziej pasuje do twojej spragnionej szczęścia waginy.