Zastanawiałaś się kiedyś jak będzie wyglądał internet za 15 lat? Już teraz świat wirtualny nieźle miesza w naszym życiu, wkradając się nasze emocje, potrzeby…
Czy w 2035 roku świat online stanie na głowie, a raczej na serwerach i jakiego fikołka zrobi w przyszłość? Są tacy, którzy twierdzą, że internet poślizgnie się na swoim sukcesie i np… zabraknie adresów IP!
Spoglądanie w przyszłość jest (przynajmniej dla mnie) fascynujące. Tego samego zdania są eksperci z amerykańskiej firmy Cisco, którzy postanowili przewidzieć przyszłość sieci internetowej.
Pokolenie online
Według prognoz internet najszerzej rozwinie skrzydła w krajach rozwijających się, czyli takich jak Polska, Łotwa, Albania, Brazylia czy Chiny. W związku z rozwojem klasy średniej dostęp do internetu stanie się coraz powszechniejszy.
Jak wynika z ankiet w naszym portalu przeciętna czytelniczka psychoszminki urodziła się po 1990 r. Jeśli nią jesteś, należysz do tzw. pokolenia internetu. Określenie to dotyczy ludzi nieco bardziej zakręconych online niż poprzednie pokolenia. Jak można się spodziewać w 2035 r. to oni będą głównym oddechem sieci. Internet na dobre rozgości się w ich życiu zawodowym i prywatnym. Po za tym klawiatura odejdzie do lamusa, a zastąpią ją bioczujniki, ekrany dotykowe, aplikacje rozpoznające głos lub sterowane gestami.
I jeszcze jedna radosna informacja – w 2035 roku sposób płatności przez internet będzie zdecydowanie elastyczniejszy. Można będzie wybrać sobie płatność w zależności od jakości usługi, mobilności… Do wyboru będzie kilka pakietów skrojonych na potrzeby każdego internauty.
4 scenariusze internetu 2035 r.
Oczywiście przyszłości internetu nie da się tak do końca precyzyjnie przewidzieć. Amerykańscy eksperci przewidzieli więc kilka możliwych scenariuszy.
1. Wirtualna codzienność – patrząc na przyszłość internetu przez różowe okulary można dostrzec aż 5,5 miliarda ludzi podłączonych do sieci. Biorąc pod uwagę to, że w 2035 roku będzie nas 7,5 mld jest to naprawdę zawrotna liczba ludzi online.
Wyobrażasz sobie aż tyle ludków stukających w tej samej chwili w klawiaturę lub jakieś nowoczesne bioczujniki, w tym jakiegoś półnagiego pana z afrykańskiej wioski przeglądającego pocztę elektroniczną? Według optymistycznego scenariusza internet stanie się codzienną rzeczywistością ludzi. Posiadanie internetu będzie tak oczywiste i niezbędne jak posiadanie dowodu.
2. Zatłoczona sieć – według mniej optymistycznych prognoz tak duża liczba użytkowników sprawi, że… nie wszyscy zaczną się mieścić. Po prostu zabraknie adresów IP. Aby wyobrazić sobie ile za 15 lat będzie ludzi w sieci pomyśl, że na twoim ulubionym forum jest w danej chwili aż 10 razy więcej osób niż dziś… Z jednej strony fajnie, z drugiej… zagadka.
3. Brak bezpieczeństwa – Inny niewesoły scenariusz mówi o zmasowanym ataku hakerów, przed którymi nie będzie żadnych tajemnic. W związku z tym w sieci raczej lekkomyślnie będzie posiadać konto bankowe. Według tej modernistycznej wizji internet będzie służył raczej tylko jako rozrywka.
4. Wszystko prawie po staremu – Amerykańscy prognostycy widzą jeszcze jeden obraz internetu 2035 r. – żadnych rewolucyjnych zmian technologicznych, ludzie korzystają z sieci tylko po to, aby np. wysłać e-maila i poszukać jakiejś promocji. Według tego scenariusza za 15 lat będzie nas w sieci „zaledwie” 4 miliardy.
A wam który scenariusz wydaje się najbardziej prawdopodobny?