Co ma wspólnego miesiączka z zakupoholizmem?
Zakupy przed miesiączką
Psycholodzy odkryli, że na krótko przed miesiączką z większością kobiet dzieje się coś dziwnego. Targane silnymi emocjami nagle doznajemy olśnienia…, czyżby Marlin Monroe miała racje mówiąc „Pieniądze szczęścia nie dają, dopiero zakupy”? Oczywiście, to jest myśl!
Biegniemy jak na skrzydłach do galerii handlowej aby uspokoić swoje rozwichrzone MPS – em nerwy i łagodniejemy pod dotykiem miękkiego, kaszmirowego sweterka.
Och, może za tym sweterkiem mieszka uspokojenie…
Badania nie kłamią
Brytyjska profesor psychologii Karen Pine z Hertfordshire University wzięła pod lupę zwyczaje zakupowe 443 kobiet w wieku od 18 do 50 lat, a zwłaszcza 35% z nich będących krótko przed miesiączką .
Aż 75% z kobiet znajdujących się przed okresem przyznało się do zakupowego szaleństwa, którego się właśnie dopuściły. Z konta niektórych PMS – owych zakupoholiczek ubyło od 25 do 250 funtów! Panie przyznały, że rządził nimi impuls i że później żałowały swojego zakupu.
Winny PMS
Psycholog Karen Pine jest zdania, że za cały ten przedmiesiączkowy zakupoholizm odpowiedzialny jest PMS. PMS, czyli zespół napięcia przedmiesiączkowego sprawia, że targają nami silne emocje, niektórym z nas puszczają nerwy i całe to napięcie rozładowujemy na zakupach. Kupujemy aby się uspokoić.
Podobnego zdania jest też specjalista od neuromarketingu, Martin Lindstrom. Naukowiec wyjaśnia, że stres powoduje, że szukamy stabilności. To z kolei sprawia, że uzależniamy się od dopaminy. Jak już kiedyś pisałam, nasza przyjaciółka dopaminka powoduje nagły i krótkotrwały zastrzyk szczęścia. Stąd uzależnienie. Z tego wynika, że zwykłe PMS może przerodzić się w… zakupoholizm.
Kupujemy… aby zajść w ciążę
Oczywiście psycholodzy mają to do siebie, że uwielbiają mieć różne teorie na ten sam temat. Według innej teorii szalejemy na zakupach w czasie miesiączki, bo… chcemy wyglądać atrakcyjnie aby zwabić partnera i zajść z nim w ciąże.
Dlatego właśnie w ostatniej fazie cyklu miesiączkowego czyścimy swoje konta w sklepach obuwniczych, u jubilera, drogerii. Buty, kosmetyki i biżuteria to zakupy, które najbardziej kochamy będąc przed okresem. Dlaczego akurat buty? Jak już pisałam w psychoszmince.pl w szpilkach czujemy się po prostu seksownie. Kolejna wymówka zakupoholizmu – szukanie partnera, czyli instynkt przetrwania. A wszystkiemu winna miesiączka.