Śnił mi się on – czy to znaczy, że za nim tęsknię, czy raczej, że… Jemu zebrało się na wspominki
Miałam sen…
To był piękny sen. Byłam naprawdę zdziwiona, gdy się obudziłam. Sen był tak realny. Zwykle przeczuwam (jakby siłą swojego rozsądku…) że coś mi się śni.
Sen jest wówczas taki niejednoznaczny, skąpany we mgle nieistnienia. Tym razem było tak realnie. To był On, a może nie on. Byłam zaczarowana tym, że On nazywa się Nim. Choć tak naprawdę nie wiem kto to był. Ważne, że miał jego imię i Ten uśmiech, jakby uśmiechał się na całej szerokości swojego uroku, jakby już bardziej nie można było się uśmiechać. Najpierw byliśmy sobie tacy obcy, a potem… sen odpowiedział na moje marzenia. Jakby z zakręconej buteleczki, w której przechowywałam miłość wysypywały się wszystkie słowa. I nagle wielkie TRACH! Obudziłam się. Pomyślałam – no tak, mogłabym coś przeczuwać. A jednak nie przeczułam… Zderzenie z rzeczywistością było dokładnie takie jak powinno być.
PSYCHOLOGICZNA UKŁADANKA
Gdyby sny się spełniały… Starożytni Grecy wierzyli w proroctwo snów. Przez wiele lat Europa była uśpiona w nadziei na spełniające się wizje. Aż nagle – BUM – przyszedł czas na Freuda. Słynny dziewiętnastowieczny psychiatra jasno stwierdził, że marzenia senne są tylko obrazem naszych nieuświadomionych pragnień. Źródeł tych pragnień można szukać w dzieciństwie.
Zdaniem naukowców, sny mogą stanowić wskazówkę do rozwiązywania codziennych problemów. Przepuszczają rzeczywistość przez flirt sennej fantasmagorii i… mogą nawet podstępem przygotować nas na ewentualną katastrofę. Są też kopalną wiedzy i mogą być źródłem inspiracji, kluczem do naszej psychiki
Zaraz, to znaczny, że sny nie mają w sobie nic magicznego? Że są tylko układanką, z której można ułożyć obraz własnego wnętrza i po drabince sennych kadrów zbudować psychoanalizę? Brr, jakie to zimne, oczywiste i logiczne…
ENERGETYCZNE POŁĄCZENIA?
Ja jednak wierzę trochę, w to że jak coś mi się śni, to znaczy że ta druga osoba o mnie myśli. Naukowcy mają podobno teorię na ten temat. A może sny to przeżycia naszych sobowtórów żyjących w równoległych wszechświatach?
Według jednej z teorii jest możliwa telepatia przez sen. Można nawet przeniknąć do snu drugiej osoby i ją „uwieść”!
Może być też tak, że odbieramy sygnały od drugiej osoby, która być może o nas myśli, odbieramy jakąś energię jej myśli… Co ciekawe, w wielu wierzeniach cząstka bliskiej nam osoby zostaje w nas na zawsze i być może właśnie ta cząstka przekazuje nam sygnał…
Jeśli z kolei wierzysz w CUBE, możesz przenieść się swoim ciałem astralnym do ukochanej osoby i z nią porozmawiać. Ta rozmowa odbędzie się w jej podświadomości i On powie ci dokładnie to, co o tobie myśli. Ale to już zupełnie inny temat…