Zakupoholizm? Masz go po praprababce!
PsychoZakupy

Zakupoholizm? Masz go po praprababce!

Dlaczego zakupoholizm najczęściej dotyka kobiety? Czemu faceci mają wrodzoną awersję do zakupów?

 

Jak to się dzieje,że wybranie jednej bluzki zajmuje nam pół dnia?

Zdaniem psychologów odpowiedzialne są za to nasze praprababcie, mieszkanki prehistorycznych jaskiń.

Jaskiniowe zakupoholiczki

Cofnijmy się w czasie o kilka tysięcy lat temu. W jaskini istnieje klasyczny podział ról – kobieta pierwotna wysyła swojego owłosionego od stóp do głów faceta na polowanie, by sama zająć się..

segregowaniem tego, co do tej pory udało się upolować mężczyźnie. Niezły z niego myśliwy, więc ona ma pełne ręce roboty. Więc skupia się na gromadzeniu – gromadzi, gromadzi, gromadzi… – coś ci to przypomina?

Zdaniem naukowców tłumaczących zakupoholizm ewolucją, to gromadzenie weszło nam w krew i zostało do dzisiaj. Wielogodzinne oddawanie się segregowaniu jaskiniowego mięsiwa i innych smakołyków to nic innego jak przygrywka do naszego szalonego szału zakupów. Kobieta prehistoryczna musiała niemało energii włożyć w to segregowanie – wiadomo, że niektóre prehistoryczne rośliny nadawały się do jedzenia, niektóre nie. My, współczesne kobiety też dzisiaj z wielkim oddaniem poświęcamy się swojej pasji – kupowaniu. Możemy całe dnie włóczyć się po sklepach i przymierzać, porównywać, wybierać…


Dlaczego on tego nie lubi?

Faceci z kolei często mają wręcz awersję do kupowania. Jeśli już muszą kupować, robią to szybko i zdecydowane. Okazuje się, że to także spadek po prehistorycznych pradziadkach. Prof. Daniel Kruger z Uniwersytetu w Michigan, badacz zakupoholizmu tłumaczy, że mężczyźni są tak konkretni na zakupach, ponieważ prehistoryczne polowanie również wymagało od nich zdecydowanego zachowania. Trzeba było wyciągnąć łuk, krótka decyzja i zwierzyna pada. Szybko, bo w domu czeka żona i głodne dzieci.

Super, kolejna wymówka zakupoholizmu i… jesteś rozgrzeszona. Masz to poprostu po pra…babce. Smile

Post Comment