Zdrowia, szczęścia, smacznego jajka – tego m in. życzymy sobie na Wielkanoc. Idziemy na łatwiznę?
Pewnie tak, bo tego typu hasła same nasuwają się na język, są uniwersalne. Wydają się być nieprzemyślane i wyświechtane, choć mimo wszystko prawdziwe. A gdyby tak… wysilić się na osobisty ton, wydobyty z zakamarków swego serca i wyjść hen poza nudny schemat?
Czy zgadzacie się ze mną, że fajne życzenia powinny być…
Nastrojowe…
Przemyślane życzenia wielkanocne powinny być związane z charakterem świąt. Wielkanoc to nie tylko malowane jajka i wdzięczne zajączki, ale przede wszystkim… nadzieja
NADZIEJA – to słowo nabiera w te święta głębszego wymiaru, wyściela nasze myśli o jutrze pozytywnym vibrato. Dajmy więc sobie nadzieję i otuchę, życząc wiary, ufności w lepsze jutro, drugiego człowieka, pokonanie trudności…
Osobiste…
Odbiorca – to do niego przecież kierujecie życzenia. Warto zastanowić się zatem, kim jest odbiorca i jakie są jego marzenia, no i życzyć mu po prostu spełnienia dokładnie tego, za czym tęskni. W końcu każdy chyba chce, aby jego marzenia się spełniły. Z kolei zwariowanej, pełnej humoru koleżance można złożyć równie odlotowe życzenia, np. zalanego zająca albo namiętnego królika z wielkimi jajami.
Niebanalne…
Gotowe formułki, znalezione przy pomocy wujka google lepiej zostawić leniuchom. Takie życzenia są mało osobiste i nieszczere, mogą nawet urazić odbiorcę. Jeśli jest taka możliwość, lepiej złożyć życzenia twarzą w twarz, ewentualnie zadzwonić.
Z całej siebie…
Co z tego, że złożysz mamie fajne życzenia, ale… nie spojrzysz jej w oczy? Pamiętajmy, aby życzyć komuś tego co najlepsze całą sobą, wzrokiem, gestem (uściśnięcie dłoni), okazując uprzejmość i szacunek.